Wszyscy zmierzali na plac Czerwony pod mauzoleum Lenina. Potok był tak gęsty, że przedostać się w kierunku odwrotnym nie było można. Tłum podrzucał w górę i niósł na ramionach każdego spotkanego czerwonoarmistę, przy głośnych wiwatach na cześć armii. Brzmiały stare rewolucyjne i bojowe pieśni. Skądś znalazły się dziesiątki harmoszek i tylko wokół grających robiło się trochę miejsca. Tam zaczynały się tańce. [...]
Dziesiątki reflektorów, tych samych, które jeszcze nie tak dawno wychwytywały nad miastem hitlerowskie samoloty, skupiły swe światło w jednym punkcie — z nieba wynurzył się z ciemności i zapłonął wielki czerwony sztandar o rozmiarach pięciopiętrowej kamienicy, a na nim barwny portret Stalina.
Moskwa, 9 maja
Leszek Krzemień, Czas wojny, „Książka i Wiedza”, Warszawa 1980.
21 sierpnia 1968 o godzinie 12.00 w Czeskim Cieszynie demonstrowało około 500 obywateli CSRS przeciwko wkroczeniu wojsk Układu Warszawskiego do Czechosłowacji. Z radzieckiego samochodu wojskowego demonstranci zerwali plandekę oraz umieścili na samochodzie napis „Precz z ZSRR”. Tłum zachowywał się prowokacyjnie wobec grupy dwunastu żołnierzy Armii Radzieckiej, ochraniających most na rzece Olzie i pocztę w Czeskim Cieszynie. Ponadto demonstranci zdemolowali kilkanaście samochodów turystów z Polski, NRD i Bułgarii.
[...] 21 sierpnia na całym pograniczu CSRS [...] wystąpiła psychoza wojenna. Obywatele CSRS masowo wykupywali artykuły pierwszej potrzeby. Podobne zachowanie się ludności pogranicza zanotowano po stronie polskiej w powiatach: Nowy Targ, Kłodzko i Bystrzyca.
21 sierpnia
Centralne Archiwum Wojskowe, sygn. 1498/69.
Gdy usłyszałem pierwsze strzały, razem z kolegami wsiadłem do samochodu i pojechałem pod wieżę TV. Myślałem, że wystarczy poskandować „Wstyd”, ale nigdy nie spodziewałem się tego, co zobaczyłem. Tysiące ludzi było otoczonych czołgami. Od strzałów sypały się odłamki szyb, wszędzie dym. Nam udało się podbiec pod samą wieżę. Ale czołgi także tam podjechały i skierowały na nas lufy. Widziałem twarze żołnierzy, których nie mogę nazwać ludzkimi twarzami. Komuś się opieraliśmy, kogoś ciągnęliśmy na bok. [...] Ten żołdak, któremu potrąciłem karabin, straszliwie wrzasnął i puścił serię. Na początku w ziemię. Myślałem, że ślepymi... A potem patrzę, wokół mnie mężczyźni jak liście padają martwi. Pierwszy raz w życiu widziałem śmierć. Do nas strzelano. Koło mnie leżało martwych trzy czy pięć osób. Ten, którego stamtąd zniosłem, na pewno już nie żył. Skostniały, z czterema ranami w tyle głowy. Nie wiem, ilu jeszcze tam zginęło. Kto urodził tych morderców, kto, co nimi powoduje?
Wilno, 13 stycznia
„Tygodnik Solidarność” nr 4, z 25 stycznia 1991.
Obecnie Armia Radziecka jest wykorzystywana do zbrodniczych akcji. Jeżeli otrzymacie rozkaz udziału w takich akcjach, nie strzelajcie do bezbronnej cywilnej ludności, unikajcie stosowania przemocy. Nie dajcie się użyć jako narzedzie do dławienia wolności i demokracji. Bądźcie wierni historycznemu hasłu Polaków: „Za wolność naszą i Waszą”.
15 stycznia
Dokumenty Związku Polaków na Litwie 1988–1998, red. Jan Sienkiewicz, Wilno 2003.